Ludzki organizm możemy przyrównać do sprawnie działającej maszyny, w której praca pojedynczego trybiku zależy od setek innych składowych. Jak w każdym urządzeniu, także tutaj w trakcie „eksploatacji” dochodzi do zużycia poszczególnych elementów, przez co cały układ pracuje zdecydowanie gorzej. Jednym z takich niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu ogniw jest witamina D.
Z tego artykułu dowiesz się:
- Jakie są przyczyny niedoborów witaminy D?
- Jak zdiagnozować niedobór witaminy D?
- W jaki sposób suplementować witaminę D?
POLECAMY
Wyobrażacie sobie jazdę samochodem bez sprawnego układu hamulcowego lub z działającym tylko jednym elementem silnika? Takie auto nie ma prawa funkcjonować w sposób optymalny. Taka sama sytuacja dotyczy ludzkiego ciała – gdy tempo procesów biochemicznych zachodzących w naszym ciele zaczyna stopniowo spadać, pociąga to za sobą kaskadę problemów psychofizycznych.
Trudno znaleźć w ludzkim ciele pierwiastek czy witaminę, który byłby odpowiedzialny za większą ilość elementów niż witamina D – układ krwionośny, odpornościowy i kostny, kondycja, wydolność, gospodarka hormonalna itp. Dlatego też jej brak może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu.
Witamina D – jak to się zaczęło?
Witamina D została odkryta w 1922 roku przez McColluma1, jako czynnik działający przeciwkrzywiczo. Odkrycie witaminy D rozwiązało globalny problem, jakim w początkowych latach XX wieku była krzywica oraz jej powikłania. W 2017 roku po wpisaniu hasła „witamina D” w wyszukiwarce PubMedu mamy dokładnie 72,332 badania przeprowadzone w szerokim zakresie jej działania. Zatem możemy pokusić się o stwierdzenie – tak, jest ona jednym z podstaw działania ludzkiego organizmu.
Witamina D należy do witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, co oznacza, że wymagana jest obecność tłuszczu, aby mogła ona zostać poprawnie wchłonięta przez nasze ciało (do tej samej grupy zaliczymy witaminy takie jak A, E oraz K).
Kalcyferol, ponieważ tak brzmi chemiczna nazwa witaminy D, dzieli się na dwa rodzaje – ergokalcyferol i cholekalcyferol. Ten pierwszy znajduje się w roślinach i jest bardzo słabo przyswajalny przez ludzki organizm, dlatego nieprawdziwy jest mit, jakoby rośliny były dobrym źródłem witaminy D2.
Większość witamin czy pierwiastków musi być dostarczana z zewnątrz, zatem można nazwać je egzogennymi – pochodzenia zewnętrznego3. Wyjątek stanowi witamina D3, czyli wspomniany cholekalcyferol. Prowitamina D2 – czyli 7-dehydrocholesterol, pochodna cholesterolu – przechodzi przemianę pod wpływem promieniowania UV o długości 290–315 nm w procesie nieenzymatycznej fotoizomeracji do prewitaminy D3. Ta z kolei pod wpływem energii cieplnej przekształca się w cholekalcyferol, czyli formę wykorzystywaną przez ludzki organizm4. Można zatem wysunąć wnioski, że skoro nasz organizm jest w stanie sam wytworzyć odpowiednie ilości witaminy D, to sens jej suplementowania jest znikomy – jednak nic bardziej mylnego.
Przyczyny niedoborów witaminy D
Obecnie spory odsetek polskiej populacji cierpi z powodu niedoborów witaminy D35. Problem z uzyskiwaniem odpowiedniej ilości witaminy D z naturalnej syntezy wynika z takich składowych jak:
- położenie geograficzne – u mieszkańców basenu Morza Śródziemnego niedobory witaminy D będą występowały zdecydowanie rzadziej niż u przeciętnego Polaka mieszkającego w nawet najbardziej nasłonecznionym rejonie kraju,
- karnacja skóry – poziom melaniny oraz odcień skóry będą wpływać na efektywność uzyskiwania witaminy D w naturalnej syntezie, stąd osoby o ciemnym odcieniu skóry będą wymagały nawet dziesięciokrotnie więcej czasu, by zapewnić sobie optymalny poziom D3, niż osoby o jaśniejszej karnacji, jednak nie jest to czynnik dominujący w regulacji syntezy D37,
- pora ekspozycji na słońce – najbardziej optymalny czas wystawienia się na słońce celem syntezy D3 to godziny między 11 a 13, kiedy większość z nas opala się jedynie od ekranów komputerów,
- zanieczyszczenie powietrza,
- grubość tkanki tłuszczowej,
- ubiór – i nie mówimy tutaj o zasłoniętych ramionach czy długim rękawie, ale o notorycznym stosowaniu okularów przeciwsłonecznych, ponieważ najlepsza oraz największa część syntezy cholekalcyferolu zachodzi właśnie w siatkówce oka.
Przede wszystkim to, co jest istotne dla nas, czyli mieszkańców Polski, to fakt, że znajdujemy się w dosyć niekorzystnym położeniu geograficznym, które bardzo ogranicza docieranie promieni słonecznych UVB, wpływających na naturalne podniesienie poziomu witaminy D w organizmie.
Musimy pamiętać również o tym, że – aby doszło do odpowiedniego wchłaniania witaminy D – należy zadbać o odpowiednią podaż cholesterolu oraz tłuszczu w diecie.
Popatrzmy na nazwę witaminy D3 – „cholekalcyferol” i na nazwę „cholesterol”. Powiązanie jest proste – brak cholesterolu w diecie będzie wpływał negatywnie na sumaryczny poziom witaminy D3 w ludzkim organizmie.
Kiedy suplementować?
Oczywiście, zanim zastanowimy się nad suplementacją, warto sprawdzić nasz poziom witaminy D, aby dobrać odpowiednią dawkę. Przed podjęciem decyzji o suplementacji jakiejkolwiek witaminy czy pierwiastka warto zrobić badania, które mogą wskazać nam aktualny poziom tego elementu w naszej krwi. Jeżeli chodzi o diagnostykę poziomu D3 w ludzkim organizmie, to mamy do wyboru dwa badania:
- 1,25 oh D,
- 25 (OH)D.
Zdecydowanie powinniśmy wybrać tę drugą opcję, ponieważ ocenia ona ilość aktywnych metabolitów witaminy D, co dla nas jest najważniejsze.
Jeżeli chodzi o normy, to, niestety, polskie normy są dosyć mało wymagające względem tej witaminy. Weźmy chociażby pod uwagę normy obowiązujące w Niemczech czy Austrii, gdzie stężenie optymalne zaczyna się od 50 ng/ml, a norma kończy się przy 150 ng/ml.
Stężenie |
Ilość (ng/ml) |
---|---|
Deficyt |
0–20 |
Stężenie suboptymalne |
20–30 |
Stężenie optymalne |
30–50 |
Stężenie wysokie |
50–100 |
Stężenie potencjalnie |
100–200 |
Poziom toksyczny |
Powyżej 200 |
Dawka witaminy D zawsze powinna być dobierana indywidualnie, przez specjalistę dietetyka lub lekarza, na podstawie obecnego poziomu we krwi, nigdy zaś nie powinna być brana na „oko”.
Objawy n
...Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań czasopisma "Naturoterapia w praktyce" w roku + wydania specjalne
- Nielimitowany dostęp do całego archiwum czasopisma
- Dodatkowe artykuły i filmy
- ...i wiele więcej!